poniedziałek, 25 marca 2019

Kolejna wpadka ekipy z Leszna, WKK "zmyło" się z hali w połowie, mega ważna wygrana Biofamu Basket - podsumowanie 29. kolejki I ligi

Nawet 29. kolejka I ligi nie wyjaśniła nam wszystkiego. Ależ to będzie seria numer 30! Już nie możemy się doczekać. Wtedy wyjaśni się wszystko - poznamy zarówno pary fazy play-off, jak i play-out. A tymczasem zapraszamy na podsumowanie wspomnianej już, 29. kolejki rozgrywek.


Biofarm Basket Poznań - Górnik Trans.eu Wałbrzych 79:55
To było jedno z najważniejszych spotkań, które mogły zadecydować o tym, kto awansuje do fazy play-off, a kto skończy sezon na fazie zasadniczej. Bardzo twarde, wyrównane i defensywne starcie w pierwszej połowie, jak przystało na sąsiadów z tabeli. Po przerwie zmieniło się jednak diametralnie. Goście utrzymali poziom z pierwszych 20 minut, ale wyższy bieg wrzucili gospodarze, wygrywając trzecią i czwartą kwartę aż 23-ema punktami i ostatecznie całe spotkanie, czym zrównali się punktami w tabeli z Górnikami! Świetna defensywa poznaniaków zatrzymała Niedźwiedzkiego na ledwie 7 "oczkach"!



Enea Astoria Bydgoszcz - GKS Tychy 92:82
Nie było niespodzianki w Bydgoszczy, chociaż jeśli spojrzeć na absencje w szeregach gospodarzy, to ich zwycięstwo wcale nie było aż tak oczywiste. Tyszanie na pewno plują sobie w brodę po tym meczu z trzech powodów: po pierwsze nie wykorzystali braku Mikołaja Groda i Kuby Dłuskiego, po drugie zostali pokonani własną bronią - aż 15 celnych rzutów za trzy gospodarzy, a po trzecie i najważniejsze - ta porażka znacząco skomplikowała ich sytuację w tabeli i czeka ich jeszcze tydzień walki o play-offy! Enea Astoria bije się za to o 2. miejsce w tabeli!

Polfarmex Kutno - Jamalex Polonia 1912 Leszno 73:71
Czy ktoś jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć, co się dzieje z zespołem Jamalex Polonii? Pytamy Was, bo być może nawet w klubie tego nie wiedzą. Nikt nie obstawiał, że przed ostatnią kolejką leszczynianie będą drżeć o udział w play-offach, a tak właśnie będzie, kiedy w Trapezie gościć będą u siebie zespół z Poznania! Zarządzanie kryzysem czas start! Przez kilka lat takiej sytuacji trener Grudniewski jeszcze w Jamalex Polonii nie miał, przy najsilniejszym jak dotąd składzie w historii klubu...


Rawlplug Sokół Łańcut - Elektrobud-Investment ZB Pruszków 88:84
Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Rawlplug Sokoła i nic nie zapowiadało emocji w tym spotkaniu. Po przerwie drugi bieg włączył jednak zespół z Pruszkowa i zrobił się mały thriller! Koniec końców gospodarze wygrali i mogą się już w pełni skoncentrować na walce o fotel lidera w przyszłą niedzielę z FutureNet Śląskiem. Co do gości, to jesteśmy ciekawi, czy koszykówka jeszcze będzie tam istnieć w przyszłym sezonie...


Pogoń Prudnik - KS Księżak Syntex Łowicz 89:84
Zaskakująco mocny opór postawili w Prudniku podopieczni trenera Czai, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie domowe gry Pogoni. Kolejny raz kibice w "Obuwniku" byli świadkami ofensywnego widowiska, jednak tym razem skuteczność gospodarzy była troszkę niższa niż zazwyczaj, przez co mecz był emocjonujący do samego końca. Ostatecznie Pogoń wygrała, dzięki dobrej dyspozycji wyjściowej piątki i utrzymała szansę na awans do play-off (nawiasem mówiąc, są to naprawdę spore szanse, aczkolwiek trzeba liczyć na inne korzystne wyniki), a koszykarze Księżaka Syntex w ostatniej kolejce powalczą jedynie o przewagę parkietu w grach o utrzymanie.


WKK Wrocław - FutureNet Śląsk Wrocław 80:93
Derby Wrocławia wróciły po wielu latach na koszykarski parkiet. Nie elektryzują już tak bardzo jak to było kiedyś, ale zgromadzeni kibice nie mogli narzekać na widowisko stworzone przez obydwie ekipy! Dyspozycja WKK zaskoczyła Wojskowych w pierwszej połowie, która zakończyła się wynikiem 51:33! W drugiej odsłonie zobaczyliśmy niesamowity pościg oraz pełnię potencjału FutureNet Śląska, który z -25 wyszedł na prowadzenie +18! To naprawdę niebywałe.



STK Czarni Słupsk - SKK Siedlce 91:84
Zadziwiające męczarnie gospodarzy w starciu z czerwona latarnią 1. ligi. SKK ponownie poległ po dogrywce w starciu z dużo wyżej notowanym rywalem (który to już raz?). Ostatecznie podopieczni trenera Mantasa Cesnauskisa wyszli z tego pojedynku obronną ręką i są już pewni gry w fazie play-off. W ostatnim meczu sezonu zasadniczego będą więc bronili przewagi parkietu w I rundzie fazy play-off.

Energa Kotwica Kołobrzeg - AZS AGH Kraków 88:71
Końcowy wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się w tym meczu. Nie, nie, wcale nie chodzi o to, że goście bliscy byli wygranej czy coś w tym stylu. Raczej odwrotnie, bowiem po trzech kwartach gospodarze mieli ponad czterdzieści "oczek" zapasu (71:39) i w zasadzie zawody można było kończyć. Gdyby tylko Energa Kotwica odpowiedni rytm złapała wcześniej, a nie na samym końcu sezonu. Bilans 8-1 w ostatnich dziewięciu meczach naprawdę mówi sporo. Dobre wieści dla AZS-u AGH? O dziwo tak - Tomek Zych is back!