czwartek, 31 stycznia 2019

Strzelnica w Lesznie, kosmita Dziewa, STK Czarni jak w transie - podsumowanie 20. kolejki I ligi

Mecz w Kutnie zakończył trwającą aż 5 dni (od soboty do środy) dwudziestą kolejkę spotkań! Gospodarze dość pewnie (80:66) pokonali coraz bardziej dołujących krakowskich akademików, którzy mają coraz mniejsze szanse na uniknięcie play-outów... Co działo się wcześniej?


Zacznijmy od dwóch demolek, których nie warto szerzej komentować. Osłabiona, grająca w 7 osób Enea Astoria, nie dała najmniejszych szans Enerdze Kotwicy (95:66), prowadzonej po raz ostatni przez podającego się do dymisji trenera Mieczkowskiego. Kilka słów o całej sytuacji w klubie tutaj.

Jeszcze brutalniej ze swoim rywalem rozprawił się FutureNet Śląsk, pokonując 121:79 SKK Siedlce, który we Wrocławiu stawił się bez żadnego rozgrywającego a ich katem, tradycyjnie już, był Olek Dziewa, notując 38 punktów i 10 zbiórek!

W pozostałych spotkaniach dużo ciekawiej, choć niespodzianka, według nas, tylko jedna! Górnik Trans.eu zdobył trudną halę w Łańcucie i wygrywając 74:68 udowadnia to, o czym już wspominaliśmy – Grzegorz Małecki jest realnym wzmocnieniem i wpasował się idealnie, a zespół w pełnym składzie, może postraszyć każdego!


Nie mniej emocji, choć zakończonych triumfem gospodarzy, mieliśmy w Słupsku. Miejscowi STK Czarni, na drodze do zwycięstwa z Pogonią Prudnik napotkali spory opór i od początku zmuszeni byli gonić wynik. Ostatecznie udało im się to już do przerwy, by po zmianie stron dobić rywala i przypieczętować szósty kolejny sukces (67:59) pod wodzą trenera Cesnauskisa! 

Podobnie jak Pogoń Prudnik kontynuuje passę porażek na wyjazdach, tak WKK podtrzymuje dobrą grę na swoim parkiecie – bilans 10-0 musi robić wrażenie! Kolejnym zespołem, który poległ we wrocławskiej hali, jest silny w rundzie rewanżowej Biofarm Poznań, któremu zabrakło trochę skuteczności z dystansu: 2/19 tria Flieger-Samsonowicz-Jankowski nie powala... 93:85 dla WKK!

Fantastyczne widowisko kolejny raz swoim kibicom zaserwowali leszczynianie! Tym razem do wygranej poprowadził ich nie Kamil Chanas, a Adam Kaczmarzyk zdobywając 34 punkty i zbierając 9 piłek! Kamil oczywiście dołożył swoje 19 "oczek", a aż 21 padło łupem Mateusza Stawiaka! Po drugiej stronie boiska koncert rozgrywał Paweł Zmarlak: 30 pkt i 6 zbiórek w jedynie 25 minut! Nie wystarczyło to jednak do pokonania gospodarzy, którzy u siebie nie lubią przegrywać. Wynik? 101-97! Dodajmy także, że... a zresztą - zobaczcie sami!


Baaardzo ciekawie w dole tabeli, gdzie kilka drużyn walczy o bezpieczne miejsca 9-10, a może nawet o play-offy? Elektrobud-Investment ZB Pruszków daje w ostatnim czasie wyraźne sygnały, że nie ma zamiaru grać o utrzymanie i na ten moment legitymuje się identycznym bilansem (9-11), co dziewiąty w tabeli Biofarm Poznań! W miniony weekend podopieczni Andrzeja Kierlewicza potwierdzili rosnącą formę triumfem we własnej hali nad Księżakiem Syntex Łowicz 64:58. Powtarzamy się, ale mamy powody bo nic się nie zmienia – beniaminek musi uruchomić ławkę rezerwowych!