poniedziałek, 11 lutego 2019

Enea Astoria wygrywa hit, Wrocław nadal niezdobyty, a Znicz gasi wszystkich, jak leci - podsumowanie 22. kolejki I ligi


22. kolejka (prawie, bo został jeden mecz - 6 marca) zakończona i wiecie co? Działo się! Zacznijmy zatem od tego, czego się spodziewaliśmy, czyli wygranej tyszan na swoim parkiecie. Nie dziwi również wysokość tej wygranej (95:77), biorąc pod uwagę dyspozycję wyjazdową zespołu z Łowicza...

GKS szuka stabilizacji formy, po wielkich jej wahaniach na początku rundy rewanżowej, i właśnie zrobił krok w dobrym kierunku, by tak się właśnie stało. Dobry mecz Jankowskiego i Zmarlaka, solidne zmiany Krakowczyka i Maja wystarczyły do odniesienia pewnej wygranej.

Swoje zrobili również poznaniacy, którzy mieli jednak dużo trudniejsze zadanie i zwycięstwo w Kutnie lay-upem na 12 sekund do końca meczu (63:64) zapewnił im Bartek Jankowski! Gospodarze postawili Biofarmowi bardzo twarde warunki w tym spotkaniu, a zespół ciągnęli Bartek Majewski i były zawodnik ekipy z Poznania – Kuba Fiszer! Zabrakło jednak większego wsparcia od reszty kolegów (lub lepszej obrony w jednej, ostatniej akcji!), by móc dopisać sobie 2 punkty w niezwykle ciasnej tabeli. Tym samym trafiły one na konto Biofarmu, głównie za sprawą dobrej gry liderów – Fliegera, Metelskiego i Kurpisza, którzy złożyli się na 43 z 64 punktów zespołu!

Wielkie emocje w Pruszkowie! Wielkie ukłony dla trenera Kierlewicza i jego podopiecznych! Wielka forma i bilans 5-0 w ostatnich meczach! Spodziewaliśmy się twardego meczu i nie pokusilibyśmy się o wskazanie faworyta tego spotkania, ale czy ktoś uwierzyłby w triumf gospodarzy 73:68 przy zerowym dorobku punktowym, 3 zbiórkach i ledwie 13 minutach Mateusza Szweda? My na pewno nie, a to właśnie miało miejsce! 25 punktów Kamińskiego (3 trójki), po 4 trójki Ornocha i Paszkiewicza, 12 pkt Kierlewicza oraz 14 w sumie celnych prób dystansowych całego zespołu poprowadziło gospodarzy do niezwykle ważnego zwycięstwa! Górnikom nie wystarczyły 22 pkt i 15 zbiórek Niedźwiedzkiego – obie ekipy zrównały się punktami w tabeli!


Ogromna niespodzianka w Lesznie! SKK Siedlce skazywany na absolutne pożarcie w Trapezie udowodnił, że potrafi sprawiać niespodzianki z najlepszymi – nawet na ich terenie. Świetne spotkanie rozegrał Marcin Pławucki (20pkt) i Bartek Wróbel (19pkt) ale najwyższe wskaźniki +/- zanotowali grający dosyć krótko Michał Sadło i były polonista Nikodem Sirijatowicz – kolejno +18 i +14 (obaj w 18 minut). Wśród gospodarzy kolejny raz wysoką formą strzelecką popisywał się Adam Kaczmarzyk, zdobywając 28 punktów na wysokiej skuteczności, której tym razem zabrakło Kamilowi Chanasowi – 4/15 z gry i 0/7 za 3 pkt... 86:81 dla gości z Siedlec!

Ciekawie również w Bydgoszczy, gdzie gospodarze zakończyli serię zwycięstw STK Czarnych na 7 meczach, prowadząc już różnicą 31 punktów! Główną bronią gospodarzy przeciw słupszczanom był element, który najbardziej zawiódł ich w Prudniku, czyli obrona. W całym meczu przeciwko STK, Astoria straciła mniej punktów niż z Pogonią do przerwy i właśnie ta konsekwencja na bronionej połowie, w parze z rozsądną (ledwie 8 strat) i skuteczną grą w ataku, przyniosły niespodziewanie pewne 2 punkty zespołowi trenera Skiby! Warto podkreślić świetną formę Mikołaja Groda (19pkt) i Kuby Dłuskiego (17pkt) ale też +26 Grzegorza Kukiełki w niecałe 18 minut na parkiecie. Enea Astoria wygrywa 86:59!

W (przed)ostatnim meczu 22. kolejki spotkań zgodnie z tradycją, choć po ciężkiej walce, WKK wygrywa z Pogonią Prudnik 70-67, mimo słabej skuteczności: 4/16 Koelnera, 2/7 Ciechocińskiego, 1/9 Rutkowskiego i 5/14 Pielocha! Gospodarze przegrali również walkę na tablicy, ale lepiej panowali nad piłką, popełniając ledwie 8 strat przy aż 17 gości. Z kolei dokładając do tego 13 przechwytów, przy tylko dwóch Pogoni, przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kolejne zwycięstwo WKK na swoim parkiecie i jest już 11-0. Wliczając w to 10-0 u siebie Śląska wychodzi na to, że miasto Wrocław to niezdobyta twierdza z bilansem 21-0!